24 listopada 2015

Podsumowanie 14. kolejki Serie B

14 kolejka Serie B obfitowała w dużą ilość bramek. Nie brakowało zaciętych spotkań i wysokich wygranych. Poniżej podsumowanie tego co wydarzyło się na boiskach zaplecza Serie A.

Pescara 3:2 Avellino (21.11.2015, godz. 20:30)
Serie B rozpoczęła się w piątek od meczu, w którym Pescara podejmowała Avellino. Mecz niezwykle ciekawy, bardzo ofensywny, zakończony 5 trafieniami. Strzelanie rozpoczęli gospodarze. W 37. minucie po słusznie podyktowanym rzucie karnym, za zagranie ręką obrońcy Avellino w polu karnym, trafia kapitan Delfinów, Ledian Memushaj. W 2. połowie kibice zobaczyli aż 4 gole. Najpierw w 52. minucie ładny drybling z lewej strony pola karnego przeprowadza Verre i mamy 2:0 dla Pescary. Po tej bramce przyjezdni zdecydowali się na śmielsze ataki. Wejście smoka zalicza Zito wprowadzony w 61. minucie spotkania, a już minute później trafia do siatki Fiorillo. Gospodarze nie chcieli zostawiać losu trzech punktów w rękach swojego przeciwnika i w 78. minucie podwyższyli na 3:1 za sprawą pięknego uderzenia sprzed pola karnego w wykonaniu Caprariego w samo okienko bramki strzeżonej przez Fratalliego. Nadzieje na korzystny wynik dla gości dał Mokulu, który w 90 minucie, po dobitce z najbliższej odległości zaliczył drugie trafienie dla swojego zespołu. Po czterech minutach doliczonego czasu nic się nie zmieniło i 3 punkty zostają na Stadio Adriatico.


Crotone 3:0 Ternana (22.11.2015, godz. 15:00)
Wicelider Serie B - Crotone, podejmowało na własnym stadionie Ternane, zespół który znajduje się w tabeli na 20. pozycji. Niespodziewanie, mecz zaczął się od zaciekłych ataków Ternany, która stworzyła więcej groźnych sytuacji w 1. połowie. Kłopoty przyjezdnych zaczęły się w 58. minucie, po drugiej żółtej kartce dla Alberto Masiego. Gdyby tego było mało, w 65. minucie Mecciarello fauluje we własnym polu karnym zawodnika Crotone. Efekt? Czerwona kartka dla piłkarza Ternany i rzut karny dla gospodarzy, który jednak wybronił bramkarz. Po tych wydarzeniach gospodarze poczuli krew i w 68. minucie zaczęli strzelanie. Zdobywcą gola Barberis. Na kolejne trafienie kibice nie czekali długo, bo 7 minut później na 2:0 podwyższył ten, który nie wykorzystał wcześniej karnego - Ante Budimir, a asystował Galli. Trzecie i ostatnie trafienie, Crotone zanotowało w doliczonym czasie gry. 91. minuta spotkania i bramka Sabbione. statystyka meczu? Aż 25 oddanych strzałów przez obie ekipy, z czego 14 przez Crotone (8 celnych), a 11 przez gości (3 celne).



Pro Vercelli 2:0 Como (22.11.2015, godz. 15:00)
Como jechało na mecz z Pro Vercelli z dużą nadzieją na zdobycie punktów. W przypadku gości każdy punkt będzie na wagę złota, bo póki co okupują oni ostatnie miejsce w lidze. Niestety ich szanse na dobry wynik zmalały już w 11. minucie. Ładną bramkę po strzale głową z około 11 metrów zdobył Germano. Mimo tego, goście próbowali zdobyć wyrównującego gola. Ładnym strzałem popisał się Sbaffo, jednak z niemałym trudem obronił go Pigliacelli. Kolejny cios, który okazał się decydujący, gospodarze zadali w 31. minucie. Po dośrodkowaniu z rożnego, piłkę kieruje do bramki Mustacchio. Como próbowało zdobyć gola jeszcze w pierwszej połowie, jednak świetnie dysponowany Pigliacelli dwukrotnie ratował skórę gospodarzom. Do końca spotkania nie działo się już zbyt wiele ciekawych rzeczy. Zaskakujące jest to, że przyjezdni okazali się lepsi od gospodarzy pod względem ilości strzałów oddanych i celnych, co pokazuje, że statystyki nie dają zwycięstw. Po tym spotkaniu Como dalej pozostaje na dnie ligi, a Pro Vercelli awansowało na 14. pozycje, wychodząc ze strefy barażowej.



Entella 1:1 Lanciano (22.11.2015, godz. 15:00)
Czarne Diabły z Chiavari na Stadio Comunale podejmowało będące w strefie spadkowej Lanciano. Faworytem spotkania można było ochrzcić ekipę Virtusu, która od 5 spotkań nie zaznała goryczy porażki, a jedno z tych pięciu spotkań wygrali. Ze strony przyjezdnych ostatnie 5 spotkań to 3 remisy i 2 porażki, więc nie tak nawet źle. Od początku spotkania chęć na zdobycie 3 oczek pokazywali gospodarze, jednak dwukrotnie na ich przeszkodzie stawał bramkarz Lanciano, Angelo Casadei. Frentani odpowiedzieli również dwoma akcjami, z czego ta z 28. minuty została zwieńczona bramką, strzał Padovana dobija Domenico Di Cecco. Gospodarze odpowiedzieli trzema strzałami, dwoma mijającymi bramkę i jednym w poprzeczkę. Druga połowa zaczyna się od ataków Lanciano, ale nie przynosiły one efektów. W 70. minucie szczęście uśmiecha się do Entelli, w polu karnym sfaulowany został Francesco Caputo, który sam wymierza sprawiedliwość i zamienia karnego na bramkę. Ani jednych, ani drugich remis nie satysfakcjonował, ale ataki żadnej z drużyn już nie dały rezultatów i mecz zakończył się podziałem punktów.


Novara 1:0 Spezia (22.11.2015, godz. 15:00)
Novara swoją pierwszą groźną sytuację miała w 10. minucie spotkania, kiedy to w akcji 1-na-1 bramkarz Spezi - Leandro Chichizola - wyszedł przed pole karne i zatrzymał piłkę ręką. Sędzia dyktuje rzut wolny, jednak po bezpośrednim strzale Buzzegoliego piłka ociera górną siatkę. W 22. minucie szansa dla przyjezdnych jednak da Costa staje na wysokości zadania i najpierw broni strzał z najbliższej odległości Situma i chwilę po tym dobitkę w wykonaniu tego samego zawodnika. 39. minuta i Catellani, jednak piłka trafia w poprzeczkę bramki Novary. W 42. minucie pada jedyny gol w tej potyczce. Z prawej strony dośrodkowuje Faraoni, a Galabinov uderzeniem głową umieszcza futbolówkę w siatce pomimo tego, że piłkę na ręce miał Leandro Chichizola. Po zmianie stron, w 55. minucie próba głową Farago trafia w słupek. Groźna odpowiedź La Spezi w 70. minucie, jednak strzał Catellaniego ląduje na bocznej siatce. Obie ekipy próbowały do końca strzelić bramkę, na uwagę zasługuje strzał przewrotką Gonzalesa na 5 minut do końca spotkania. Ostatecznie mecz kończy się skromnym zwycięstwem gospodarzy.


Trapani 2:1 Modena (22.11.2015, godz. 15:00)
Trapani po dwóch porażkach chciała się przełamać w meczu z Modeną. Po 7 minutach gospodarze byli na dobrej drodze do swojego celu, bowiem bramkę strzelił Nicola Citro, asyste zapisujemy dla Rizzato, który z lewej strony wstrzelił piłkę w pole karne. Podopieczni Cristiana Vieriego próbowali odrabiać straty, ale ich strzały nie znajdowały drogi do celu. Druga połowa spotkania na Polisportivo Provicionale była kontynuacją prób odrabiania strat przez przyjezdnych, jednak nadal nie potrafili wstrzelić się w światło bramki Provedela. W całym meczu Modena oddała 9 strzałów, ale tylko 3 były celne. W końcu 64 minuta spotkania i goście osiągają swój cel - wyrównującego gola zdobywa Belingheri. Bentivoglio dośrodkowuje w pole karne, głową Nardani zgrywa piłkę na 5 metr, a Belingheri potężnym kopnięciem wykańcza ładną akcje Modeny. Trapani miała jednak zupełnie inne plany na zakończenie tego spotkania i 9 minut później piękną bramkę po strzale głową z około 10 metrów zdobywa Adriano Montalto. Z rzutu wolnego dośrodkowywał  Nadarević. Wynik końcowy 2:1 dla Trapani Calcio.



Perugia 4:0 Brescia (22.11.2015, godz. 15:00)
Gdy do Perugi, która w tym sezonie strzela rzadko (po 14. kolejce, zespół ma na koncie zaledwie 12 bramek) przyjechała Brescia tracąca duże ilości goli, kibice oczekiwali, że obejrzą kilka bramek. Ale chyba żaden z fanów czerwono-białych nie spodziewał się, że będą to 4 bramki ich ulubieńców. W wyjściowej jedenastce 8 ekipy Serie B wyszedł polak, Tomasz Kupisz. Wcześniej wspomniana strzelanina rozpoczęła się w 15. minucie, po strzale głową piłkę do siatki pakuje Belmonte. Swoją szansę na gola mógł mieć Kupisz, jednak z nogi piłkę zdjął mu obrońca Perugi. Dogodną sytuację zmarnował Ardemagni, ale piłka po jego uderzeniu powędrowała wysoko ponad bramką. Co nie udało się napastnikowi gospodarzy, wyszło i to z pięknym efektem pomocnikowi bianco-rossich, Rizzo pokonuje bramkarza gości pięknym, mierzonym uderzeniem sprzed pola karnego. 30 minut i mamy już 2:0 dla czerwono-białych. Szansę na podwyższenie prowadzenia miał Taddei, ale jego uderzenie z rzutu wolnego minimalnie minęło bramkę strzeżoną przez Minelliego. w 41. minucie osłabienie zespołu Bresci - po bardzo brzydkim wejściu w piszczele Pariginiego, czerowną kartkę otrzymuje Venuti. Mimo osłabienia Brescia przed końcem pierwszej połowy miała szansę na wyrównanie, ale lob Geijo nad bramkarzem Perugi trafił w słupek. Kolejne 2 bramki zobaczyliśmy dopiero w końcówce 2 połowy. 85. i 91. minuta, strzelcy bramek to Parigini i Zapata. Pierwszy trafia z karnego, zaś drugi umieszcza piłkę w bramce po ładnym podaniu Ardemagniego, który ściągnął na siebie uwagę obrońców i dał koledze szansę na strzał do pustej bramki. Po mokrym meczu trzy oczka zostają Stadio Renato Curi.



Latina 2:2 Salernitana (22.11.2015, godz. 15:00)
Kolejny deszczowy mecz, tym razem zakończony remisem. Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do drugiej minuty doliczonego czasu pierwszej połowy. Wtedy to Corvia trafia z najbliższej odległości do pustej bramki. Asysta trafia na konto Calderaniego. Druga połowa zaczyna się atakami gospodarzy, ale piłka trafia po każdym strzale w bramkarza. Na dwubramkowe prowadzenie Latina wyszła w 68. minucie po bramce Acosty, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Scagli, nie daje szans z 5 metrów Starkoshy. Gospodarze już witali się z kompletem punktów, ale brak komunikacji Brosco z Farellim, powoduje, że piłka przelatuje nad obydwoma graczami i wprowadzony w 46. minucie Donnarumma wbija piłkę do pustej bramki. Ten sam zawodnik w 89. minucie zdobywa bramkę na wagę remisu dla ekipy z konikiem wodnym w herbie. Coda głową podaje do napastnika gości, który swoją świetną postawą po wejściu z ławki, daje punkt swojej ekipie.


Vicenza 1:1 Cessena (22.11.2015, godz. 15:00)
Mecz w Vicenzie zaczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy, jednak nie przekładało się to na wynik. Za to Cesena w 28. minucie objęła prowadzenie po bramce Matti Caldary. Wynik na pewno satysfakcjonujący przyjezdnych marzących o walce, po ponowny awans do Serie A. Wyrównanie dla gospodarzy przyszło w 41. minucie meczu, ładne podanie Cinellego i Gallano pakuje piłkę do bramki z 4 metrów. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, przewagę miała Vincenza co pokazują statystyki posiadania, strzałów i strzałów celnych, gdzie lepsi byli właśnie gracze gospodarzy.

Bari 1:0 Livorno (22.11.2015, godz. 17:30)
W sobotnie, późne popołudnie, na Stadio San Nicolo zawitało Livorno, aby zmierzyć się z trzecią siła zaplecza włoskiej ekstraklasy. W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy goli, jednak trzeba przyznać, że więcej groźnych sytuacji miało Bari (obroniony strzał De Luca Giuseppe, strzał głową w słupek Maniero Riccardo, minimalnie niecelna bomba sprzed pola karnego Gemitiego). Livorno mogło objąć prowadzenie w drugiej połowie, jednak bramka nie zostaje uznana z powodu spalonego. Po tej próbie gości wszystko wróciło do sytuacji z pierwszej połowy i to Bari zaczęło groźnie atakować. Bramkarzowi Livorno albo pomagali obrońcy, albo słupek. W 63. minucie po faulu taktycznym, drugie żółtko otrzymuje Vergara, osłabiając zespół gości. Gospodarze chcieli być chyba bardzo fair i po dwóch żółtych kartonikach w 69. i 78. minucie dla Gentsoglu, wyrównują szanse obu zespołów. Mimo tego Bari dalej nacierało, strzał szczupakiem Kingsleya Boatenga broni Pinsoglio. Gola na wagę trzech oczek zdobywa w 88. minucie Maniero, po łądnej indywidualnej akcji w okolicach 11 metra.


Cagliari 3:0 Ascoli (23.11.2015, godz. 20:30)
W meczu kończącym kolejkę, lider z Cagliari podejmował będące w strefie spadkowej Ascoli. Chyba nikt nie spodziewał się innego wyniku niż wygrana gospodarzy i właśnie tak się stało. Wynik jednak nie odzwierciedla dokładnie tego co działo się na boisku, a działo się sporo i nie było to jednostronne widowisko. Strzelanie rozpoczęło się w 28. minucie, kiedy to po strzale Gianettiego piłka ląduje w siatce. Bramkarz Ascoli, Svedkauskas pluł sobie w brodę, bo piłka odbiła się od niego i dopiero potem znalazła drogę do jego bramki. W 31. minucie w akcji znowu bramkarz Ascoli. Tym razem fauluje Joao Pedro we własnej jedenastce, a poszkodowany sam wymierza sprawiedliwość. 2:0 dla ekipy z Sardynii, zero sensacji. W 82. minucie w barwach gospodarzy, melduje się na boisku Bartosz Salamon. W 86 minucie kolejny raz do siatki przyjezdnych trafia Joao Pedro i ustala wynik końcowy na 3 do 0. Cagliari nadal liderem, a Ascoli nadal będzie bić się o wyjście ze strefy spadkowej.


Kompletna tabela Serie B po 14. kolejkach:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz